Poznaj najpiękniejsze trasy rowerowe w okolicach Ojcowskiego Parku Narodowego...
Autor - Bartosz Kubaty
Klasztor Sióstr Norbertanek w Imbramowicach – duchowa oaza na jurajskim szlaku
Są takie momenty na trasach rowerowych Jury Krakowsko Częstochowskiej, kiedy pedały zwalniają same z siebie, jakby rower wiedział lepiej niż my, że za zakrętem czeka coś, przy czym naprawdę warto przystanąć. Droga falująca między polami wiodąca przez zakamarki Dłubniańskiego Parku Krajobrazowego ma właśnie taki urok. Jedziesz, słyszysz śpiew skowronków, zapach traw unosi się nad drogą, obok wije się rzeka Dłubnia a potem nagle wyłania się on. Jasny, spokojny klasztor Norbertanek w Imbramowicach.
To jedno z tych ciekawych miejsc w okolicach Krakowa, które nie epatują wielkością ani monumentalnością. One działają inaczej. Ciszą. Historią. Światłem odbijającym się od białych tynków. I tą charakterystyczną harmonią, którą czujesz od pierwszego spojrzenia.
Kiedy zsiadasz z roweru pod klasztornym murem, masz wrażenie, że chciałeś trafić tu od dawna, nawet, jeśli widzisz go po raz pierwszy, a wizyta w tym miejscu wcale nie była planowana. Klasztor ma w sobie coś wyjątkowego a cisza panująca we wnętrzu Kościoła św. Piotra i Pawła jest wręcz niebywała – każdy, kto był w jego wnętrzu wie, o czym mowa.

📜 Krótka historia klasztoru od XIII wieku do dziś
Imbramowice to miejsce z historią, która liczy ponad osiemset lat. Klasztor powstał między 1223 a 1226 rokiem, z fundacji biskupa Iwo Odrowąża i jego wuja Imbrama, od którego miejscowość przejęła nazwę.
W 1260 roku pierwsze zabudowania klasztorne zostały zniszczone podczas najazdu Tatarów. Wyobraź sobie tę ciszę przerwaną ogniem i zniszczeniem. Po latach siostry wróciły, odbudowały klasztor i kontynuowały życie duchowe.
W XV wieku, podczas kolejnych zawirowań, konwent został czasowo rozwiązany, a zakonnice przeniesiono do Buska. Jednak i to nie zatrzymało rozwoju tego miejsca. Klasztor wrócił do życia, a w XVIII wieku odnowiono całe założenie, tworząc układ, który przetrwał do dziś.
W latach 1819–1820 na rozkaz rządu carskiego władze rosyjskie skonfiskowały bibliotekę oraz dokumenty klasztorne, które umieszczono w Warszawie. Skonfiskowano także dobra ziemskie zgromadzenia. W 1837 roku pożar zniszczył wieżę kościelną oraz dachy klasztoru i świątyni, ale wyposażenie wnętrza nie uległo uszkodzeniu.
W XX wieku siostry prowadziły szkołę dla dziewcząt i szkołę gospodarstwa domowego, sprawiając, że miejsce żyło nie tylko modlitwą, ale i edukacją oraz codzienną pracą. W czasie wojny klasztor dawał schronienie ludziom potrzebującym pomocy.
Dzisiaj Imbramowice to jedno z dwóch czynnych w Polsce klasztorów Norbertanek. Historia, która tu pulsuje, jest żywa i autentyczna. Można ją poczuć w każdym zakamarku.
W klasztorze do tej pory zachowała się reguła kontemplacyjna. W 2003 roku, biskup Kazimierz Ryczan ustanowił imbramowicką świątynię klasztorną Regionalnym Sanktuarium Męki Pańśkiej w związku z rozwijającym się kultem słynnego obrazu Pana Jezusa Cierpiącego
Architektura i otoczenie barok, cisza i światło
Kiedy staniesz przed kościołem, zobaczysz dzieło Kacpra Bażanki, jednego z najwybitniejszych barokowych architektów Krakowa. Świątynia powstała w latach 1732–1736 i jest przykładem harmonii, która nie przytłacza, lecz prowadzi wzrok spokojnie ku górze.
Wnętrze to zupełnie inna historia. Freski i obrazy ołtarzowe stworzył malarz Wilhelm Włoch. Kiedy nagle zmarł, jego córka dokończyła część dekoracji, zostawiając unikatowy ślad kobiecego talentu w epoce, która rzadko dawała artystkom przestrzeń.
Ich dzieła, z miękkimi barwami i pastelową głębią, nadają wnętrzu atmosferę lekkiego światła. W połączeniu z rzeźbami warsztatów krakowskich tworzą przestrzeń, która nie krzyczy, ale mówi ciszej, wyraźniej, piękniej.
Kompleks klasztorny składa się z kościoła, zabudowań klauzury, wirydarza, ogrodu i dawnego dziedzińca gospodarczego. To jak małe, duchowe miasteczko ukryte pośród jurajskich pól.

Imbramowice kryją w sobie duchowy skarb, który od pokoleń przyciąga pielgrzymów. W głównym ołtarzu kościoła znajduje się XVII-wieczny wizerunek Pana Jezusa Cierpiącego. Jego pochodzenie pozostaje zagadką, choć kroniki potwierdzają, że już w XIX wieku wisiał w klasztornym krużganku. To przy nim siostry i okoliczni mieszkańcy od wieków wypraszali łaski, a pierwsze udokumentowane cuda pojawiają się w zapisach z 1891 roku.
Obraz przedstawia umęczonego Chrystusa, którego twarz i otwarta rana boku rozświetlają ciemne tło. Na czerwonej szacie unosi się biała wstęga z dawnym, pełnym emocji napisem. Tradycja wspomina o licznych uzdrowieniach, ocalałych z wypadków, nawróceniach i dramatycznych sprawach rodzinnych, które zakończyły się pomyślnie. Wota dziękczynne wypełniały gabloty już w dwudziestoleciu międzywojennym, a kolejne świadectwa pojawiały się przez cały XX wiek.
W 2003 roku biskup Kazimierz Ryczan ustanowił Imbramowice regionalnym Sanktuarium Męki Pańskiej. Do dziś w Niedzielę Palmową odbywa się tu uroczysty odpust, a od lat dziewięćdziesiątych siostry organizują czuwania pierwszopiątkowe, które przyciągają wiernych z całej Małopolski. W każdą niedzielę podczas Mszy czytane są podziękowania i prośby składane do specjalnej skrzynki lub nadsyłane pocztą. To żywy znak, że miejsce nadal tętni wiarą tych, którzy tu przyjeżdżają – rowerem, pieszo czy z potrzeby serca.
⭐ Znane osoby związane z klasztorem
Kilka postaci odcisnęło swój ślad w historii Imbramowic.
Ksieni Zofia Grothówna opisała życie sióstr w XVIII wieku, zostawiając jedno z najcenniejszych źródeł
o codzienności klasztoru.
Architekt Kacper Bażanka nadał miejscu barokowy charakter, który zachwyca do dziś.
Malarz Wilhelm Włoch wraz ze swoją córką stworzyli freski, które sprawiają, że wnętrze kościoła pulsuje barwą i światłem. Ich wspólna praca to jedna z najpiękniejszych historii rodzinnego rzemiosła w małopolskiej sztuce sakralnej.
Do tego dochodzą rzeźbiarze krakowskich warsztatów, których figury i detale dopełniają całości.
To ludzie, którzy po cichu, ale intensywnie, zostawili tu cząstkę siebie.
👻 Legendy i ciekawostki
Imbramowice budzą wyobraźnię, bo nie są tylko zabytkiem. Mają w sobie coś z opowieści.
Mówi się, że tutejsza cisza jest starsza niż klasztor.
Że nocą w wirydarzu można usłyszeć echo dawnych procesji.
Że śpiew sióstr wypełnia wnętrze tak mocno, że na chwilę zapomina się o całym świecie.
Fakty są równie ciekawe. To jeden z dwóch czynnych klasztorów Norbertanek w Polsce. Na terenie kościoła zachowały się oryginalne freski, ołtarze i rzeźby. Układ zabudowań przetrwał od XVIII wieku praktycznie bez zmian.
📌 Praktyczne informacje
Adres: Imbramowice 105, 32 353 Trzyciąż
Zwiedzanie: klasztor jest czynnym domem zakonnym, warto zachować ciszę i szacunek
Dojazd: około 35–40 km od Krakowa, dogodny dojazd wieloma jurajskimi trasami
Na miejscu: kościół, teren klasztorny, możliwość uczestnictwa w nabożeństwach
Na jakich trasach Rowerowej Skały znajdziesz Klasztor w Imbramowicach?
To miejsce, w którym rower i historia idą ramię w ramię. A kiedy ruszysz dalej, gwarantuję, że w ciszy Imbramowic coś zostanie z Tobą na dłużej. To niewątpliwie jedno z najciekawszych miejscach na trasach rowerowych Jury Krakowsko - Częstochowskiej.
Napisz do nas
rowerowaskala@gmail.com
Na skróty: